Język, kultura i literatura w połączeniu z grą o Londyn — Noc Anglistów w Uniwersytecie Jana Długosza
W piątkowy wieczór 28 listopada 2025 r. w budynku Wydziału Humanistycznego Uniwersytetu Jana Długosza w Częstochowie odbyła się kolejna edycja Nocy Anglistów.
To ogólnopolska inicjatywa, w której uczestniczy kilkadziesiąt polskich ośrodków akademickich; w Częstochowie wydarzenie zorganizowano po raz drugi. Noc przyciągnęła nie tylko studentów, ale także uczniów szkół średnich. Tegoroczna odsłona połączyła wykłady z warsztatami oraz interaktywnymi grami, dając uczestnikom możliwość sprawdzenia swoich umiejętności, a także poszerzenia wiedzy i zainteresowań.
W programie znalazły się m.in. wykład dr Anny Cholewy-Purgał „Najdziwniejszy z Inklingów: Charles Williams i jego duchowe dreszczowce”, prelekcja dr Karoliny Siwek „Dwudziestowieczny tłumacz Hamleta — kim był, jak żył? Echa sytuacji społeczno-kulturowej — rozeznania wstępne”, warsztaty dr Ines Załęskiej-Olszewskiej „Level Up! Miasto to plansza, czyli gry terenowe w dydaktyce akademickiej” oraz interaktywna gra zespołowa „Escape from London!” prowadzona przez dr Sylwię Stachurską-Ćwiek.
Po wykładzie dr Anna Cholewa-Purgał odpowiedziała na kilka naszych pytań w krótkim wywiadzie.
— Jaka jest największa trudność dla Polaków, aby uczyć się języka angielskiego?
— Z praktycznego punktu widzenia warto zauważyć, że wymowa w języku angielskim bywa wyjątkowo nieprzewidywalna i nieregularna, co stanowi rezultat dawnych przemian historycznych. Nie należy się jednak zniechęcać, ponieważ angielski jest jednym z najprostszych, a zarazem najbardziej powszechnych i dostępnych języków. Ponadto, gdy opanuje się już jeden język w pewnym stopniu, przyswajanie kolejnych staje się znacznie łatwiejsze. W dobie nowoczesnych technologii, które wspierają naukę i umożliwiają stałe zanurzenie się w języku, jest to przedsięwzięcie naprawdę warte wysiłku.
— Noc Anglistów jest stworzona przede wszystkim po to, aby rozszerzać horyzonty młodych ludzi. Co można zmienić, żeby młodych ludzi realnie zachęcić do studiowania kierunków związanych z językiem angielskim?
— Co roku cieszymy się wysokim naborem, więc zainteresowanie kierunkiem pozostaje duże. Wiele osób zauważa, że sama filologia może już nie wydaje się tak intrygująca jak dawniej, ponieważ znajomość języka angielskiego stała się oczywistym wymogiem i powszechnym narzędziem. Niemniej nasi studenci często wybierają dwie główne ścieżki zawodowe — zostają nauczycielami lub tłumaczami — i, jak sądzę, z powodzeniem odnajdują się później na rynku pracy.
Jak zachęcamy kandydatów? Osobiście od blisko dziesięciu lat organizuję ze studentami pierwszego roku przedstawienia szekspirowskie, na które zapraszamy wszystkich zainteresowanych. To ogromna frajda i dla mnie zawsze wyjątkowo miłe przedsięwzięcie. Myślę, że studenci wspominają te wydarzenia przez długie lata.
W ramach kursu historii literatury anglojęzycznej, który prowadzę na pierwszym roku, omawiamy twórczość Williama Szekspira. Program zajęć ułożony jest chronologicznie — od początków literatury anglojęzycznej, przez renesans i właśnie Szekspira, aż po wczesne nurty romantyczne. Dzięki temu studenci są najlepiej przygotowani właśnie do pracy z jego dziełami.
Wiosną lub wczesnym latem pracujemy nad autorskimi interpretacjami i adaptacjami wybranych utworów. Często towarzyszą im sonety, recytacje, a same przedstawienia przygotowywane są przez studentów w grupach. Oprócz osób występujących na scenie potrzebujemy również zespołu technicznego: odpowiedzialnego za kostiumy, charakteryzację, nagrania, efekty muzyczne i wizualne. Dzięki temu wiele osób może się zaprezentować.
Docelowo przedstawienia prezentujemy w Auli Magna szerszej publiczności, między innymi uczniom współpracujących z nami szkół średnich. To dla nas wspaniała zabawa, doskonała integracja studentów i źródło ogromnej satysfakcji. Przy okazji odkrywamy niezwykłe talenty i znakomite pomysły.
Oprac. Kurier Długosza / MB, JG
Fot: Kurier Długosza / KM
Data dodania: 01 grudnia 2025